M2.Brzeg // Łazienka

ŁAZIENKA

TO DOPIERO POCZĄTEK…

Remont łazienki okazał się małym kamyczkiem który wywołał remontową lawinę i pociągnął za sobą taką demolkę, że kuchnia, przedpokój i wspomniana łazienka na chwilę stały się jednym wielkim pomieszczeniem! A zaczęło się od tego, że trzeba lekko przesunąć ściankę…

Jedną z najistotniejszych decyzji “konstrukcyjnych” było pozbycie się pralki. Jest to jednak tylko pozorne, bo pralka teoretycznie pozostała w tym miejscu, w którym była wcześniej, natomiast znalazła się w szafie, do której dostęp jest od strony przedpokoju, a od strony łazienki została zabudowana.Dzięki temu że zniknęła część ściany dzielącej przedpokój od łazienki, nie straciliśmy ani centymetra w stosunku to przestrzeni sprzed remontu, a zyskaliśmy całą przestrzeń nad pralką do przechowywania w przedpokoju. Tak powstała szafa o zastosowaniu gospodarczym, a łazienka jest wolna od elementów które na pewno uroku nie dodają.

Po dokładnym rozplanowaniu wszystkich elementów instalacyjny pozostał już tylko desing! I tu zaczęła się prawdziwa zabawa! Połączenie płytek imitujących marmur (Tubądzin Pietrasanta), prawdziwej marmurowej arabeski i oryginalnych, grubych na 2,5 cm cementowych płytek z Maroko wprowadza niesamowity klimat orientu! Ale bez zbytniego przepychu. Sztukateria sprowadza nas na bardziej znany grunt i stanowi połączenie stylistyczne z resztą pomieszczeń. Podobnie złote dodatki i armatura (Omnires). Duża część ścian malowana na ciemozielony kolor nadaje szyku i elegancji. Ale daje jeszcze jedną ważną możliwość! Przyszłą metamorfozę łazienki można będzie w łatwy i niedrogi sposób osiągnąć przez zmianę koloru na równie modny i elegancki granat, czy bordo, które też pięknie wkomponują się w marmurową bazę! 

Głównym punktem, na który nie sposób nie zwrócić uwagi już od samego wejścia jest szafka, której bazą jest…IKEA! Ot, taki lifehack! 😉